Daleko od Pekinu i rozkwitu gospodarczego nadmorskich miast istnieją inne Chiny. Para włóczęgów, których zetknął ze sobą kapryśny los, zwiedza centralne i zachodnie prowincje, które ominął ekonomiczny sukces Państwa Środka. Wielkie miasta ogarniają protesty i wszystkie cudzoziemskie twarze budzą podejrzliwość, ale odważna młoda studentka z Japonii wypuszcza się w głąb Chin. Aya Goda wiąże się z charyzmatycznym i bojowym wędrownym malarzem Cao, którego twórczość początkowo jest tolerowana przez chińskie władze, ale potem artysta popada w niełaskę, i musi się ukrywać. Mając na karku policję, Cao i Goda wyruszają do Tybetu, gdzie Cao pracował na uniwersytecie i szkolił sie w fachu grabarza. Zdezelowaną ciężarówką, samolotem i pociągiem uciekają przed rozbójnikami i urzędnikami.
Wschodnioazjatyccy Cassady i Keronauc - Cao i Goda są nieujarzmionymi pokrewnymi duszami poszukującymi oświecenia i wolności. Proza Gody - krystaliczna i metaliczna jak himalajski strumień - pozwala czytelnikowi śledzić każdy ich nieustraszony krok i skosztować różnorodnych smaków współczesnych Chin.
UWAGI:
Tytuł przekładu: Tao : on the road and on the run in outlaw China. Oryginał w języku japońskim. Oznaczenia odpowiedzialności: Aya Goda ; z angielskiego przelożył Tomasz Bieroń.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Annie Hawes, Angielkę osiadłą we Włoszech, już mniej zdumiewa życie w Ligurii niż wtedy, gdy pierwszy raz przyjechała do tej krainy gór i gajów oliwnych. Jednak meandry życia zaskakują ją, ale i zachwycają tak jak dawniej.Annie jest dumną właścicielką domu w górach, którego dach jest w niebezpieczeństwie w wyniku działalności pewnych wygłodniałych chrząszczy. Ma też sąsiadów o nazwisku Zielone Cebulki, którzy uważają, że są prawowitymi właścicielami wioski o oryginalnej nazwie Koza Numer Jeden. Gdzie się bohaterka powieści nie ruszy, dzieje się coś ciekawego, a przecieranie pomidorów na passate w środku nocy w towarzystwie Ciccia, lokalnego mistrza kuchni, oraz randka z nim połączona z uszczelnianiem starego pieca na pizzę krowim nawozem to dopiero początek przygody. Ile jeszcze minie czasu, zanim rzeczywistość stanie się dla Annie normalnością i przestanie ją zadziwiać?